Są takie momenty w każdej podróży, które wywołują w nas głębokie emocje, poruszają na innym poziomie. Z pewnością takie uczucia wzbudziła we mnie wizyta na plażach Utah i Omaha w Normandii.
6 czerwca 1944 roku Alianci wylądowali w pięciu sektorach ciągnących się wzdłuż francuskiego wybrzeża na odcinku 96 km. Plaża Utah i Omaha zostały przydzielone Amerykanom, Sword i Gold – Brytyjczykom, a sektor Juno – Kanadyjczykom. Celem operacji Overlord, oficjalnej nazwy inwazji, było odepchnięcie Niemców, którzy od czterech lat okupowali Francję. Planowanie i przygotowania trwały miesiącami, a swój udział w nich miało 160 000 żołnierzy z 12 krajów alianckich, którzy wylądowali drogą morską i powietrzną. D-Day to do dziś największa inwazja w historii.
„Omaha”, bardziej znana jako Omaha Beach to kryptonim jednego z pięciu sektorów, na których miało miejsce lądowanie Aliantów podczas II Wojny Światowej w dniu 06 czerwca 1944 roku. Plaża rozciąga się wzdłuż wybrzeża Normandii, w kierunku kanału La Manche na odcinku ok. 8 km.
Spacerując wzdłuż wybrzeża na własne oczy zobaczyłam, gdzie biegli żołnierze, na jakie urwiska i klify się wspinali i jakie trudności pokonywali.
Wizyta na plażach Utah i Omaha, a także na Amerykańskim Cmentarzu w Normandii bez wątpienia pozostawiła we mnie głębokie zmiany. Bardziej doceniam życie i jestem wdzięczna za wolność. Dziś te miejsca są areną do refleksji. Ta podróż dała mi możliwość uczczenia bohaterów Normandii, a jednocześnie zainspirowała do bycia odważnym w obliczu wszystkiego, co przynosi życie.
Dzisiaj wybrzeże jest spokojne, z falami delikatnie ocierającymi się o brzeg. Ale przez tych kilkadziesiąt strasznych dni trwających od początku czerwca do końca sierpnia 1944 roku, podczas II wojny światowej, było to miejsce chaosu i ogłuszających dźwięków, pożarów i wielkiego cierpienia.